poniedziałek, 19 listopada 2012

7.

Muszę się pochwalić starym/nowym stołeczkiem, który odnowiłam całkiem niedawno wspólnie z moim M. :) Nie jest co prawda idealny, ale uczymy się dopiero metodą prób i błędów ;) mamy zamiar odnowić też drugi :) Nie zmienia to faktu, że ze starego, komunistycznego stołka, który nadawał się tylko do stania w piwnicy powstało coś co może stać w domu i nie trzeba się tego wstydzić ;) jesteśmy z niego dumni :)
Szlifowania było co niemiara i paznokcie zdarte, ale było warto.



A w międzyczasie uszyłam kapcie!!! są bardzo proste więc dałam radę je uszyć z córką na kolanach ;) uszyte są z tutka, który znalazłam na You Tube . Wykrój narysowałam sobie sama, przez co pierwszy kapeć był jakiś taki byle jaki ;) trochę się namęczyłam, żeby go poprawić, ale się udało!






Może nie nadają się na zimę ale na lato będą w sam raz :)

4 komentarze:

  1. Stołeczek, jak nowy, rewelacja! A kapciuszki przesłodkie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. stołek super, u mnie też niedawno było odnawianie takiego starego :)) a kapciuszki śliczne :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki, że mnie odwiedziłaś . Ładne te Twoje koszyczki i inne cacka. Kapciuchy urocze. Ja też mam kilka stołeczków, którym chcę przywrócić urodę, ale czasu nie mam. Może zimą .... Pozdrawiam . Ala

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam do mnie po wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń